Header

środa, 27 sierpnia 2014

Świeżo upieczona Małżonka :)

Od naszego ślubu minęły 4 dni. To było najpiękniejsze wydarzenie w moim życiu i zdecydowanie najlepsza impreza jaką kiedykolwiek z moim Małżonkiem zorganizowaliśmy. :)

Przygotowania weselne bywały troszkę stresujące, ale dzień ślubu pod tym względem był bardzo spokojny. Momenty, które zapamiętam to mój Małżonek czekający przy ołtarzu; przysięga małżeńska (bardzo wzruszający moment); nasz znajomy Ksiądz, który cały czas rozśmieszał nas w czasie uroczystości :) ; dzieciaczki, które sypały kwiaty i podały nam obrączki; nasi boscy Bracia-Świadkowie, którzy rewelacyjnie poradzili sobie z tą rolą i bardzo nas wspierali; nasi wzruszeni Rodzice; kochani Dziadkowie, którzy mimo wieku i stanu zdrowia pojawili się na naszym ślubie; przejazd na wesele (Pan Młody upił Pannę Młodą szampanem, a ta pierwszy raz w życiu nie miała w aucie choroby lokomocyjnej :)); nasze wesele, tańce do rana i otaczające nas uśmiechnięte twarze... 

To był piękny dzień, który kończył nasz okres narzeczeństwa-konkubenctwa, a równocześnie był cudownym startem w nieznaną wspólną przyszłość. Czuję, że przed nami jest wiele wspaniałych przygód, nie mogę się doczekać. :) 

Kocham Cię, Mężu! :*

Żona

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz