Emocje i nerwy zżerają M. Na domiar złego po kursie tańca straciła siły z braku jedzenia, a jak M. głodna to zła. Zaszalałem i przygotowałem obiad specjalnie dla niej :)
Ponoć smakowało, ale po obiadku dostałem milczący ochrzan za bałagan w kuchni... No cóż mistrzem porządków to ja nie jestem, ale z gotowaniem idzie mi całkiem nieźle :)
P.S: przepis za:
twardyszparag.pl
Polecam!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz